Od momentu, w którym prezydent Szczecina Piotr Krzystek ogłosił oficjalnie, że nowy gmach Teatru Lalek Pleciuga powstanie na pl. Żukowa, minęło sporo czasu. Przez ten okres trwały rozmowy pomiędzy miastem, inwestorem - firmą budowlaną ECE oraz dyrekcją teatru na temat tego jak ma wyglądać przyszły teatr i na jakich warunkach ma zostać wybudowany - pisze Aneta Dolega w Kurierze Szczecińskim.
Cisza, która towarzyszyła tym spotkaniom, zrodziła wiele spekulacji. Czy faktycznie nowy teatr powstanie? Dlaczego wszystkie ze stron milczą? Obawiano się również, czy obecny prezydent, idąc za przykładem swojego poprzednika, nie ma zamiaru skomplikować rozpoczętego procesu przenoszenia sceny w nowe miejsce. Oczywiście to tylko spekulacje i domysły, które zawsze towarzyszą podobnym wydarzeniom. Jak dowiedzieliśmy się od dyrektora wydziału kultury Sławomira Szafrańskiego, dzisiaj ma zostać sfinalizowana umowa pomiędzy miastem a inwestorem dotycząca tego, że nowa "Pleciuga" na pewno powstanie w nowym miejscu. Czy wszystkie strony, a przede wszystkim sam teatr, będą z tego zadowolone? To się dopiero okaże w praktyce. Przypomnijmy że "Pleciuga" czekała na tę chwilę całe lata, traktowana bardzo po macoszemu przez poprzednie władze. Jej obecność na kulturalnej mapie Szczecina jest obowiązkowa. Inne podobne sceny w Polsce funkcjonują bez zarzutu. Miejm