Janusz Wiśniewski jest w tej chwili niewątpliwie jednym z najciekawszych reżyserów teatralnych. Wyreżyserował dotąd trzy przedstawienia autorskie, z których każde zdobyło sobie wiele rozgłosu. "Balladyna" Słowackiego nie była, co oczywiste, oparta na tekście Janusza Wiśniewskiego, ale teatralny kształt tego przedstawienia, interpretacja teatralna tego dramatu nosiła tak dalece zapowiedź dalszych realizacji, że można ją do tego tryptyku zaliczyć. Przyniosła ona Wiśniewskiemu wówczas sporo krytycznych ocen. Po festiwalu klasyki polskiej w Opolu wielu krytyków gromiło reżysera za bezpardonowy stosunek do tego dramatu. Można było jednak dostrzec już wówczas jego niezwykłą wyobraźnię teatralną, niepokorną i twórczą. "Balladynę", "Panopticum" i "Koniec Europy" zrealizował Janusz Wiśniewski w Teatrze Narodowym w Poznaniu - u Izabeli Cywińskiej. I nie jest to przypadek. Ten zespół, jak mało który potrafi zagrać tak dobrze formę groteski, nonsen
Tytuł oryginalny
Koniec Europy
Źródło:
Materiał nadesłany
"Fakty" nr 20