EN

6.10.2016 Wersja do druku

Kongres Kultury. Wojna bardzo kulturalna

Od piątku do niedzieli warszawski Pałac Kultury zamieni się w największą od lat przestrzeń rozmowy o polskiej kulturze. Relacje z władzą ułożą się na zasadzie kohabitacji czy też będziemy mieli do czynienia z narastającym konfliktem? - pisze Roman Pawłowski w Gazecie Wyborczej.

Od poprzedniego Kongresu Kultury zorganizowanego w Krakowie z inicjatywy ministra Bogdana Zdrojewskiego mija dopiero siedem lat, a wydaje się, że mamy za sobą całą epokę. Kultura - traktowana w czasach rządów PO jak część gospodarki i czynnik rozwoju kapitału ludzkiego - zmieniła się dzisiaj w przestrzeń najważniejszych dyskusji ideowych i politycznych. Powróciła nieoczekiwanie do roli, jaką odgrywała w czasach PRL - barometru nastrojów społecznych, pola walki o wolność i autonomię twórczą, a zarazem przestrzeni, w której władza buduje swoje poparcie i legitymację. To w kulturze toczy się dzisiaj spór o polską tożsamość. Modernizacja czy powrót do XIX-wiecznych pojęć narodu i wspólnoty? Wartości liberalne czy konserwatywne? Państwo religijne czy świeckie? Przeszłość czy przyszłość? Przed tymi pytaniami trudno dzisiaj uciec i twórcom, i odbiorcom kultury. Ta zmiana wynika nie tylko ze strategii nowej władzy, która narzuciła kult

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kongres Kultury. Wojna bardzo kulturalna

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online

Autor:

Roman Pawłowski

Data:

06.10.2016

Wątki tematyczne