O roli i kulturze konkursów architektonicznych, wielu zwycięskich projektach architektów z Zachodu oraz konieczności dawania szansy młodym architektom rozmawiali uczestnicy sobotniego panelu, który odbył się w ramach Kongresu Kultury.
Moderator panelu "Dobra architektura nie weźmie się znikąd" Jan Strumiłło przypomniał kilka wybitnych budynków wzniesionych w ostatnich latach w Polsce, jak filharmonia w Szczecinie (projekt barcelońskiej pracowni Estudio Barozzi Veiga, nagroda im. Miesa van der Rohe), Teatr Szekspirowski w Gdańsku (proj. Renato Rizzi) i Muzeum Historii Żydów Polskich (projekt zespołu fińskich architektów pod kier. Rainera Mahlamakiego). Jednak - zauważył - autorami projektów - tak jak i szkiców planowanych siedzib Sinfonii Varsovii oraz Muzeum Sztuki Nowoczesnej - nie są polscy architekci. "Jestem zachwycony, że te budynki powstają, (...) ale nie jestem osamotniony w pragnieniu więcej. Chciałbym jakiejś symetrii: jeżeli u nas powstają dzieła znakomitych architektów, to chciałbym, żeby nasi architekci stawiali swoje budynki za granicą" - mówił. "Te budynki budują kulturę budowlaną, ale nie polską, tylko tych krajów, z których pochodzą architekci" - zastrzegł