EN

18.10.2005 Wersja do druku

Konfrontacji barwy

Urocze panie z biura organizacyjnego festiwalu sporządziły ranking najbardziej absurdalnych spraw, z jakimi się do nich zwracano bądź z jakimi się spotkały w działaniu - varia o lubelskich Konfrontacjach Teatralnych przytacza Andrzej Molik w Kurierze Lubelskim.

Wprawdzie esej teatralny "Olmaryja" na głos i kontrabas prof. Tadeusza Sławka i Bogdana Mizerskiego na X Międzynarodowym Festiwalu Konfrontacje Teatralne wielkiej furory nie zrobił, ale zrobił ją cytat z przemyśleń profesora o symbolicznym śląskim "miejscu". Zdanko brzmi: "To nie Jeruzalem deski, ale Babilon paździerza". Grzegorz Janikowski z Pamiętnika Teatralnego, także wykładowca Akademii Teatralnej w Warszawie i jej filii w Białymstoku, zdiagnozował nim drugi, rzeczywiście niezbyt udany dzień. Stało się to podczas rozmów wieczornych, a w zasadzie późnonocnych, na których podsumowywano wydarzenia minionego dnia. Janikowski prowadził je razem z Jackiem Zembrzuskim, także krytykiem, ale i reżyserem starającym się aktualnie o wakujące stanowisko dyrektora Teatru Wybrzeże w Gdańsku. Ten jednak ma drobną przypadłość, delikatnie zwaną samouwielbieniem (Joseph Heller: "I rzekł Zeus do Narcyza: - Nie spuszczaj z siebie oka!") i mówi wyłącznie o sobie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Konfrontacji barwy

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Lubelski nr 240/14.10

Autor:

Andrzej Molik

Data:

18.10.2005

Festiwale