Lubelskie spektakle na XV Konfrontacjach Teatralnych w Lublinie ocenia Andrzej Z. Kowalczyk w Polsce Kurierze Lubelskim.
Tegoroczne Konfrontacje Teatralne oficjalnie rozpoczęły się w niedzielę, a faktycznie - dzień wcześniej, ale dopiero poniedziałek był pierwszym dniem, w którym ruszyły pełną parą. A to dla widzów oznacza - jak co roku - konieczność dokonywania wyborów: na co pójść, a z czego z mniejszym lub większym żalem zrezygnować. Tu w uprzywilejowanej sytuacji jest publiczność lubelska. Bowiem dwa festiwalowe dni - poniedziałek i wtorek - to showcase lubelski, prezentacja niemal wszystkich ważniejszych scen i zespołów z naszego miasta. Zatem większość spektakli mieliśmy już okazję zobaczyć. I tak jednak pewne rzeczy mogą umknąć, co mnie spotkało już w pierwszym dniu owego lubelskiego przeglądu. Mam na myśli realizację Justyny Jasłowskiej "Sztuka pływania", której nie widziałem wcześniej i nie zobaczyłem w poniedziałek, bo sztuki bilokacji jeszcze niestety nie posiadłem. Tyle tytułem wyjaśnienia. Przywilej otwarcia lubelskiego showcase p