Zebrało się pewnego dnia kilkadziesiąt osób i postanowiło: chcemy kochać teatr i chcemy żeby wszyscy nasz teatr kochali. Zmierzono siły ma zamiary. W ciągu kilku lat teatr Skuszanki, bo pod tym wezwaniem znany jest w Polsce Teatr Ludowy w Nowej Hucie - zyskał wielki rozgłos, zdobył sobie wielu entuzjastów, w prasie literackiej wywołał wiele dyskusji i oto teraz przedstawił się w Warszawie: popatrzcie jacy jesteśmy. Trzy ukazane widowiska dają już prawo do ogólniejszej oceny. Najmniej może pierwsze. Jerzego Krasowskiego (i w jego reżyserii) "Radość z odzyskanego śmietnika" według powieści Juliusza Kadena-Bandrowskiego nie ma bowiem ściślejszego węzła dramatycznego. Jest to groteska polityczna, silnie podbudowana walorami formalnymi, nie wolna od nieporozumień. I chociaż jej wymowa ogólna jest dostatecznie jasna - przykład najlepszego aktorsko Franciszka Pieczka jako Barcza uczy nas, że postać ta może budzić sympatię wbrew oczywistym założen
Tytuł oryginalny
Konfrontacje
Źródło:
Materiał nadesłany
Stolica nr 10