"Three Solos and a Duet" - "Valse-Fantasie" w choreogr. Alexeia Ratmansky'ego, "Solo for Two" w choreogr. Matsa Eka, "Years Later" w choreogr. Benjamina Millepieda, "Place" w choreogr. Matsa Eka Baryshnikov Arts Center na XX Łódzkich Spotkaniach Baletowych. Pisze Monika Wasilewska w Gazecie Wyborczej - Łódź.
Na ten spektakl widzowie Łódzkich Spotkań Baletowych czekali od miesięcy. Pierwszy raz w Łodzi zatańczył Michaił Barysznikow, taneczna legenda naszych czasów. I jak to z legendą bywa: najciekawiej jest patrzeć na jej konfrontację z rzeczywistością. Pierwsza odsłona ("Valse-Fantasie") wypadła blado. Można było się obawiać, że atrakcyjność spektaklu ograniczy się do zobaczenia na żywo gwiazdy. Kilkunastominutową etiudę miłosną do muzyki Michaiła Glinki Barysznikow właściwie przedreptał, okraszając ją "aktorskim" wyrazem. W choreografię zostały wplecione quasi-pantomimiczne sceny z witaniem nieistniejących postaci i infantylnymi scenkami do lustra. Formę w prosty sposób narracyjną, choć już nieco bardziej wyrafinowaną tanecznie, pokazała po chwili Ana Laguna ("Solo for Two"). Hiszpańska artystka, związana dawniej z Cullberg Ballet, a prywatnie żona Matsa Eka, pokazała, że nowoczesny taniec ma we krwi. Mimo upływających i wcale nie ukr