EN

20.04.2015 Wersja do druku

Konformy: Przemoc

Teatr jest narzędziem przemocy. Nie chodzi o przemoc na samym sobie, jak w performansie, w którym kaleczy się swoje własne ciało, chodzi o przemoc wobec drugiego człowieka, wpisaną w relację władzy i podległość - felieton Joanny Krakowskiej w portalu www.dwutygodnik.com.

Ludzie dzielą się na trzy kategorie: panów, ofiary syndromu sztokholmskiego i wariatki. Powodzenie życiowe nie ma tu nic do rzeczy. Pany bywają pełnymi kompleksów nieudacznikami. Ofiary - gwiazdami. Wariatki czasem tak się zapędzają w swojej roli, że nie wiadomo, co o tym myśleć. Ale mimo wszystko wolę już trzymać z nimi, niż wpaść w tę spiralę przemocy, w której się wiją pany i ich ofiary. Teatr jest pod tym względem jak laboratorium. Szkoła teatralna jak karczowisko. Zobaczmy. Izabella Cywińska wydała właśnie autobiografię "Dziewczyna z Kamienia". Na stronie 225 opisuje, jak w szkole teatralnej profesor Bohdan Korzeniewski się nad nią znęcał. Pewnego dnia w obecności innych profesorów odkręcił zatyczkę wiecznego pióra i zapytał: "Czy jest pani w stanie wyobrazić sobie, że to jest pani narząd rodny?". "Przepraszam, nie umiem" - odpowiedziała przyszła reżyserka, dyrektorka teatrów i ministra kultury. Innym razem podczas zajęć pro

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Konformy: Przemoc

Źródło:

Materiał nadesłany

http://www.dwutygodnik.com

Autor:

Joanna Krakowska

Data:

20.04.2015