Wicepremier i minister kultury Piotr Gliński zareagował na mój artykuł "Do kiedy potrwa katastrofa polskiej kultury" i zarzucił mi na Twitterze złą wolę w analizowaniu wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego - pisze Jacek Cieślak w Rzeczpospolitej.
Niestety: w dwunastominutowym otwarciu konferencji premier Mateusz Morawiecki nie wypowiedział się na temat kultury i ludzi kultury, choć znalazł czas, by wspomnieć o salonach tatuażu i piercingu. Podkreślę: instytucje kultury nie zostały wspomniane. Kultura pojawiła się jedynie w kontekście imprez masowych. Pewnie dlatego twórców zabolały słowa premiera, które pozwoliłem sobie zacytować, a brzmiały one tak: - Zakaz będzie obowiązywał dłużej, bo to ograniczenie nie nakłada aż tak bardzo dużych restrykcji na gospodarkę jako taką, a jednocześnie imprezy niosą ze sobą bardzo duże ryzyka. Dlatego na ten moment jest to zakaz do odwołania. I nie planujemy jego zniesienia ani w pierwszym, ani w drugim, ani trzecim, ani czwartym etapie. Wicepremier Piotr Gliński nie wspomniał w swojej polemice, że z uwagą odnotowałem jego zapowiedź pomocy kulturze. A napisałem przecież tak: "Dlatego jednocześnie warto przypomnieć deklarację wicepremiera i mini