Jak najbardziej zgodnie z didaskaliami - puste wnętrze i trzy ściany nagiego muru z małymi okienkami, wysoko umieszczonymi pod sufitem (scenografia Jerzego Juk-Kowarskiego). Na tym tle stary, schorowany człowiek (Hamm w wykonaniu Kazimierza Kurka), uwięziony w fotelu oraz ni to towarzysz, ni to służący, wykonujący dziwne czynności (Clov zagrany przez Zbigniewa Szpechta). Wreszcie dwa olbrzymie pojemniki na śmieci, z których w pewnych momentach wyłaniają się rodzice Hamma o koszmarnym wyglądzie (Nagg i Nell, odtworzeni przez Bogusława Kozaka i Danutę Chudziankę). Światowej sławy autor, laureat Nagrody Nobla, daje w KOŃCÓWCE odrealniony obraz życiowej sytuacji, w którym niemal wszystko ma sens przenośny, metaforyczny. Obraz, w którym jedna wymyślona parabola goni drugą parabolę! A więc, Hamm będzie się upierał, aby jego fotel stał ściśle w środku sceny, każe swemu towarzyszowi penetrować widoki z okienek za pomocą lunety, każe sobie podawać pr
Tytuł oryginalny
"Końcówka" (S. Becketta) na Scenie-75
Źródło:
Materiał nadesłany
Ilustrowany Kurier Polski nr 93