EN

29.10.1981 Wersja do druku

Końcówka

Ludzkość nie doczekała się Godota i dogorywa w bunkrze osaczonym pustym krajobrazem...
Powolne osuwanie się w śmierć, ostatnie wydłużające się godziny i dnie rozciągnięte w nieskończoność nudy, słabości i zniecierpliwienia tego wszystkiego co robi okrucieństwo słabych.

KOŃCÓWKA BECKETTA najnowsza premiera na Scenie Kameralnej - Teatru Starego jest przedstawieniem zbudowanym, chciałoby się powiedzieć z żelazną konsekwencją, za cenę znużenia widza powolną, rozciągniętą akcją. I przy jednorodności, nastroju i kolorytu jest jednak tak bogata w znaczenia, dająca tak możliwości interpretacyjne, że cierpliwie towarzyszymy osuwaniu się w pustkę, w śmierć bohaterów Becketta. W centralnym punkcie sceny wielki Hamm, niewidomy paralityk w świeckim fotelu, władca na tej pustej przestrzeni, spadkobierca po rodzicach skulonych w kubłach na śmiecie, ale jeszcze bardziej bezbronnych niż on, a przecież umiejących posłużyć się swoją złośliwością wobec syna i tyrana. Grają ich Halina Kwiatkowska (Nell) i Roman Stankiewicz (Nag). Slov, sługa, przyjaciel, towarzysz nieszczęścia, wróg. Drobny zapewne ruchliwy, śmiesznie i posuwiście drepczący na chorych, jakby spętanych nogach. Tę zniecierpliwioną i chromą ruchliwość

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Końcówka

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Powszechne Nr 217

Autor:

Józef Szczawiński

Data:

29.10.1981

Realizacje repertuarowe