Koncerty dedykowane "Tym, którzy nie powrócili z morza", wymyślone przed laty przez Warcisława Kunca, ówczesnego dyrektora Opery na Zamku, i organizowane na Cmentarzy Centralnym, mają w Szczecinie dobrą tradycję. Zawsze towarzyszy im duże zainteresowanie, bo ich sceneria jest wyjątkowa - pisze Bogdan Twardochlem w Kurierze Szczecińskim.
Tak było też w sobotę. Przed godziną 22 niemal wszystkie miejsca, przygotowane w centralnym miejscu cmentarza, między kaplicą główną a leżącym poniżej niej basenem, były zajęte. Z powodu nadciągającej burzy koncert opóźniał się. Gdy się zaczął, padał deszcz i do końca koncertu nie ustał. Najpierw trębacze zagrali "Ciszę" Nino Rosso, a hołd tym, którzy nie powrócili z morza, złożyli studenci Akademii Morskiej. Do końca koncertu trzymali wartę honorową. W programie znalazły się utwory inspirowane morzem. Orkiestra Opery na Zamku pod batutą Jerzego Wołosiuka zaczęła koncert uwerturą "Hebrydy" Feliksa Mendelssohna-Bartholdy'go. Następnie Gosha Kowalinska (mezzosopran), poznanianka z urodzenia, mieszkająca od lat w Paryżu, dysponująca mocnym, głębokim głosem, znana z występów także w Szczecinie, zaśpiewała z orkiestrą kilka pieśni Edwarda Elgara. Koncert zakończyła neoromantyczna II Symfonia A-dur "Ocean" duńskiego kompoz