Na otwarcie nowego sezonu Zygmunt {#os#871}Hübner{/#} zaproponował koncert w teatrze. Tytuł określił bohatera wieczoru, nikt jednak nie wiedział, co będzie "w środku" - wszak teatr jest i do oglądania. Nie było jednak żadnej nałożonej na tekst muzyczny fabuły ani bohaterów, ani ukrytych głęboko zamysłów, by oto poeksperymentować z teatrem bez akcji. Słuchaliśmy po prostu aktorów wykonujących mozaikę ułożonych w dwa nastroje fragmentów z rozmaitych przedstawień, do których muzykę skomponował Stanisław {#os#969}Radwan{/#}. W krajach o bogatej kulturze muzycznej istnieje zwyczaj honorowania wybitnych kompozytorów lub wykonawców specjalnie napisanymi dziełami, u nas jednak przedsięwzięcie Hübnera stało się zdarzeniem wyjątkowym. Co ciekawsze zaś, nie przerodziło się ono w jeszcze jedno wyłącznie środowiskowe homagium. W sposób niemal roboczy poznawaliśmy rozmaitość światów dźwiękowych, w których p
Tytuł oryginalny
Koncert w Powszechnym
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr Nr 11