EN

16.05.2011 Wersja do druku

Końca świata nie będzie...

"Apokalipsa. Skrócona historia maszerowania" w reż. Agaty Dudy-Gracz w Teatre im. Jaracza w Łodzi. Pisze Renata Sas w Expressie Ilustrowanym.

... bo, jeśli ktoś jeszcze nie wie, już jest. Wychodząc od apokryfu objaśniającego pochodzenie człowieka od Szatana, Agata Duda-Gracz odsłania własną "Apokalipsę. Skróconą historię maszerowania". Autorka, jednocześnie reżyser i scenograf prapremiery w Teatrze Jaracza, wychodzi z głęboko słusznego założenia, że każdy dzień jest drogą ku śmierci, którą ludzie zmieniają sobie w koszmar. Już w pierwszym scenicznym słowie staje się jasne, jak to się zaczęło. "I zszedł Szatan" - oznajmia niemal anielska współczesna jejmość. Z siły wyśpiewanych po aramejsku fragmentów apokryfu - inspiracji tego widowiska niczego dobrego o i dla ludzkości spodziewać się nie należy. W klaustrofobicznym pomieszczeniu zbudowanym na scenie, oklejonym gazetami, współczesnymi apokryfami (zapisami niemal biblijnych prawd do wierzenia), z ławek jak w starym kościele śledzimy ludzkie życie, które zaczęło się psuć od Adama i Ewy. Nie ma czterech jeźdźców Apo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Końca świata nie będzie...

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Ilustrowany nr 112

Autor:

Renata Sas

Data:

16.05.2011