Ustawicznie słyszymy i czytamy narzekania, ze życie teatralne na prowincji balansuje na granicy amatorszczyzn}, a na dodatek zabiera lwią część i tak przecież niewielkiej sumy przeznaczanej z Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury na funkcjonowanie teatrów. Niektórzy stołeczni twórcy proponują zlikwidowanie wszystkich teatrów, wyjąwszy największe ośrodki typu Warszawa, Kraków, Łódź, Wrocław, Poznań, pozostawiając w tychże po jednym teatrze. W miejsce rozwiązanych powinien powstać impresariat. Być może jest to jedno z rozwiązań, które mogłoby uleczyć sytuację teatralną w Polsce. Impresariat sprawdził się w Poznaniu, gdzie miejscowa Estrada prowadzi Scenę na Piętrze. Tylko jest jedno "ale". Jeśli dla stołecznych aktorów gród Przemysława jest już prowincją. to czy zechcą pojechać oni do Gniezna, Grudziądza. Bielska-Białej lub Zabrza, o Pszczynie czy Hajnówce nie wspominając? Owszem, prawdą jest. że część mieszkańców Kalisza do teatr
Źródło:
Materiał nadesłany
Kierunki, nr 5