EN

29.01.2009 Wersja do druku

Kompromitacja Zanussiego

"Romulus Wielki" w reż. Krzysztofa Zanussiego w Teatrze Polonia w Warszawie. Pisze Jacek Wakar w Dzienniku.

Fatalna inscenizacja "Romulusa Wielkiego" Friedricha Duerrenmatta w warszawskiej Polonii. Miało być wielkie wydarzenie. Modny i dobry teatr, głośna sztuka, w obsadzie Gajos i Wiśniewska. Jednak "Romulus Wielki" Duerrenmatta w warszawskiej Polonii to coś więcej niż sceniczna klapa. To dowód, do czego doprowadziła reżysera Krzysztofa Zanussiego bezbrzeżna pycha. Dalej już chyba pójść się nie da. Oglądam "Romulusa Wielkiego" i nie wierzę własnym oczom. Proszę kolegę obok, aby mnie uszczypnął, bo nie wiem już, czy to warszawski Teatr Polonia i spektakl jednego z najwybitniejszych do niedawna polskich artystów, czy cofnąłem się w czasie. Może to jest na przykład rekonstrukcja kabaretowego wieczoru z prowincji sprzed 30 czy 40 lat. Na to wskazywałoby choćby aktorstwo zaproszonych do udziału w przedsięwzięciu wykonawców. Wymieniam tych, których popisy mrożą krew. Oto Aleksander Mikołajczak rolę Tulliusa Rotundusa gra jednym szalenie dowcipny

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kompromitacja Zanussiego

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik nr 24

Autor:

Jacek Wakar

Data:

29.01.2009

Realizacje repertuarowe