"Chopin w Ameryce" w reż. Andrzeja Strzeleckiego w Teatrze Collegium Nobilium w Warszawie. Pisze Sandra Wilk w Rzeczpospolitej.
Któż dziś nie ma zaciągniętego w banku kredytu, długu u przyjaciela lub po prostu choćby jednego niezapłaconego na czas rachunku. Spirala zobowiązań wciągnęła wielu z nas - ale kiedyś (mimo inaczej nazywanych instrumentów finansowych) było tak samo. Niejeden popadał w długi wekslowe czy ciąg niespłacalnych pożyczek. Wśród nich był także Fryderyk Chopin, który według historyka literatury Ferdynanda Hoesicka po przyjeździe do Paryża miał poważne kłopoty finansowe. Z ich powodu podjął decyzję o wyjeździe do Ameryki w celach zarobkowych, ale tego pomysłu nie zrealizował. Scenariusz spektaklu "Chopin w Ameryce" oparty został właśnie na tych faktach i pomyśle Stanisława Dygata oraz Andrzeja Jareckiego, którzy inspirowali się m.in. książką "Chopin" Hoesicka. Autorzy rozpatrują kwestię, co by się stało, gdyby Chopin jednak wyjechał za chlebem do Stanów Zjednoczonych... Ich biografical fiction nie tylko przedstawia Chopin