"Piaskownica" w reż. Tadeusza Bradeckiego w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Dzienniku Polskim.
Najpierw było przedstawienie "Piaskownica w piaskownicy" składające się z dwóch autonomicznych tekstów autorstwa Tadeusza Bardeckiego ("W piaskownicy", sztuka napisana dawno temu) i Michała Walczaka ("Piaskownica", napisana specjalnie na konkurs młodych dramaturgów w 2001 r.). Premiera tamtego spektaklu odbyła się w grudniu 2003 r. w Teatrze Małym. Obecna wersja przedstawienia, którego premierę mieliśmy niedawno, zawiera już tylko tekst Michała Walczaka i prezentowana jest także pod szyldem Teatru Narodowego, ale w innym miejscu, na Scenie Studio (Laboratorium Teatru Narodowego). I słusznie, że w tym miejscu, ponieważ spektakl przypomina rodzaj etiudy, w której dopiero zarysowano pewne problemy i sytuacje, naszkicowano postaci, zaś rozwinięcie - powiedzmy - miałoby nastąpić w innym już tekście. "Piaskownica" ma cechy debiutu, bo i jest debiutancką sztuką młodego autora, który po niej napisał już kilka następnych tekstów przeznaczonych na scenę.