EN

23.08.2013 Wersja do druku

Komercja nie znaczy chłam

- Nawet w farsę, czyli zabawną komedię omyłek, można wnieść dobre aktorstwo, świetną reżyserię, scenografię i kostiumy. Wtedy farsa też jest sztuką - mówi aktorka GRAŻYNA WOLSZCZAK, patron artystyczny II Ogólnopolskiego Festiwalu Teatrów Prywatnych "Sztuka plus Komercja" w Siedlacach.

Z aktorką Grażyną Wolszczak rozmawia Kinga Ochnio: Należy Pani do nielicznych aktorek, którym udaje się chronić życie prywatne. Jaki jest na to sposób? - Nie jestem bohaterką skandali, w związku z tym nie ma o czym specjalnie pisać. Nie ubieram się wyzywająco, nie nadużywam alkoholu, więc też nie wywołuję awantur, które ktoś mógłby sfotografować, czyli jestem słabym materiałem dla plotkarskich portali. Chociaż czasem się zdarzy, że coś tam zmyślą. Jak więc doszło do tego, że została Pani patronem artystycznym II Ogólnopolskiego Festiwalu Teatrów Prywatnych "Sztuka plus Komercja"? - W propozycji, aby zostać patronem tego przedsięwzięcia, jest pewna logika. W spektaklach prywatnych gram właściwie od początku, od lat 90, czyli od chwili pojawienia się ich w Polsce. Kiedy jeszcze Krystyna Janda nie miała własnej sceny, partnerowałam jej w prywatnej produkcji o Marlenie Dietrich pt. "Marlena". Byłam świadkiem starań producenta

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Komercja nie znaczy chłam

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Katolickie nr 34/22-28.08

Autor:

Kinga Ochnio

Data:

23.08.2013