"Motyle są wolne" w reż. Zbigniewa Lesienia w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym w Koszalinie. Pisze Joanna Krężelewska w Głosie Koszalińskim.
W sobotę Bałtycki Teatr Dramatyczny zainaugurował 60. sezon artystyczny. Diamentowe gody z widzami rozpoczął spektaklem "Motyle są wolne" w reżyserii Zbigniewa Lesienia. To propozycja dla osób, które w teatrze szukają rozrywki, oddechu, oderwania od codzienności. Do swojej kawaleria w niezbyt uroczej dzielnicy Nowego Jorku zaprasza nas Don Baker, który marzy o karierze muzyka. Jego sąsiadką jest roztrzepana Jill, młoda, wyzwolona i wiecznie głodna. Dopiero po kilku minutach od ich spotkania Jill dowiaduje się, że Don jest niewidomy. - Co pan, ślepy? - pyta, gdy chłopak strzepuje popiół z papierosa w miejsce, gdzie na stole zawsze stała popielniczka. - Tak. - Co? - Jestem ślepy. - Ale niewidomy, czy krótkowidz? - Przecież nie przedstawiam się: "Jestem Don, ślepy, jak nietoperz" - tłumaczy chłopak. I zaczyna się spektakl oparty na dialogu. Dobrze napisanym dialogu. Don wyrwał się spod skrzydeł nadopiekuńczej matki. Chce dorosłego życia, odpo