EN

10.06.1997 Wersja do druku

Komedia w ciemnościach

Jeśli wierzyć autorowi "Czarnej komedii", znakomitemu angielskiemu dramaturgowi Peterowi Shafferowi, podczas prapremiery sztuki w londyńskim National Theatre w 1965 roku widzowie ze śmiechu spadali z krzeseł. Niewiele brakowało, by to samo działo się podczas sobotniego przed­stawienia w Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu; salwy chóralnego śmiechu publiczności co chwila zagłuszały aktorów i wręcz uniemożliwiały im grę. Wśród aktorów i reżyserów panuje niemal powszechny pogląd, że naj­trudniej wystawić dobrą komedię, bo im lepszy, im śmieszniejszy tekst, tym bardziej trzeba się napracować, żeby mu sprostać. Zarówno reżyser kali­skiej inscenizacji Jan Buchwald, jak i wszyscy aktorzy stanęli w pełni na wysokości zadania. Co do tych ostatnich, to grzechem byłoby wyróż­nić któregokolwiek z nich; każdy zagrał doskonale. Oby tak zawsze! Sztuka opowiada o młodym i bied­nym awangardowym rzeźbiarzu Brindsleyu (gra go Michał Wier

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Komedia w ciemnościach

Źródło:

Materiał nadesłany

Wiadomości Dnia nr 116

Autor:

Arkadiusz Pacholski

Data:

10.06.1997

Realizacje repertuarowe