Zawsze z ogromnym zainteresowaniem udaję się do teatru na sztukę napisaną dwieście czy trzysta lat temu. Tkwi w nas bowiem ciekawość do tego wszystkiego, co przeminęło, a zachowało się najwierniej w utworach napisanych. Ale najbardziej zdumiewa nas fakt przeżywania przez ludzi ówczesnych tych samych namiętności, jakie dziś przeżywamy, tych samych zainteresowań, problemów - których podobieństwo jest wprost uderzające. Odczuwamy to przy oglądaniu zarówno sztuk Szekspira, jak Shawa, Calderona i Gogola, Fredry czy Racine'a. Jakie problemy nurtowały ludzi dwa i pół tysiąca lat temu? Czyżby inaczej żyli i byli inni od nas? Nic podobnego! To, co nurtuje nas dzisiaj, ciekawi, pasjonuje czy denerwuje tak samo nurtowało, interesowało i pasjonowało ludzkość dwa i pół tysiąca lat temu. Sprawdzianem tego są wystawiane od czasu do czasu dramaty lub komedie starożytnych pisarzy greckich i rzymskich. Możemy udać się w tych dniach do Teatru Rozmaitości i pr
Tytuł oryginalny
Komedia sprzed naszej ery
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Mazowiecka nr 89