"Komedia omyłek" w reż. Zbigniewa Brzozy w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Jacek Sieradzki w Przekroju.
Bliźniacy są tylko tematem żartów - w teatrze i poza nim. Zbigniew Brzoza na swoje nieszczęście w to nie uwierzy). Komedię o dwóch parach bliźniąt jednojajowych - panów i służących - rozdzielonych w dzieciństwie, a po latach spotykających się ku utrapieniu otoczenia zinterpretował jako świadectwo rozmyślań wielkiego Willa nad chaosem rządzącym zdarzeniami, niepewną tożsamością ludzi etc. Wespół ze scenografem stworzył świat złożony z jasnoszarych płaszczyzn i wszechobecnych luster. Aktorzy założyli meloniki i czarne kamizelki z obrazów surrealistów. Postaci po wielekroć kroczą tą samą drogą z lewej na prawą stronę sceny, jakby czas kręcił się w kółko. Kłopot w tym, że koncept ów pogryzł się z miejsca z błahym i krotochwilnie przełożonym tekstem. Inscenizacja zabiła gagi, humor i witalność komedii, sama zaś nie była na tyle bogata, by dać aktorom materiał do zagrania - spektakl zmartwiał chwilę po starcie. Przyjdzie bać