Dwaj przedstawiciele współczesnego niemieckiego lumpenproletariatu znajdują sposób na poprawę swojego parszywego losu: domagają się okupu za życie syna zamożnej mieszczańskiej pary. Być może, nie byłoby w tym pomyśle nic dziwnego, gdyby nie pewien mały szczegół. A właściwie dwa. Po pierwsze synalek, swoją drogą bardzo zepsuty (Wojciech Kuliński), już nie żyje. Po drugie - rodzice są mało zainteresowani jego zniknięciem. "Komedia bulwarowa" w reżyserii Krystyny Meissner to inscenizacja sztuki Olivera Bukowskiego, jednego z najzdolniejszych młodych niemieckich autorów. Sporo tu czarnego humoru i groteski. Z jednej strony mamy do czynienia z bogatą zblazowaną rodziną, z drugiej - z cwaniaczkami z dołów społecznych, którzy jadają w fast foodach, sypiają z nadmuchiwanymi lalkami i zarabiają na życie, przerzucając węgiel. Nic dziwnego, że takie zestawienie prowadzi do opłakanych, a raczej śmiertelnych skutków. Sztuka jest świetnie zagrana i wy
Tytuł oryginalny
Komedia ludzka
Źródło:
Materiał nadesłany
"Słowo Polskie" nr 32