Melpomena cała w zmarszczkach od lamentów i troski o przeżycie. I oto w chwili, gdy złe nastroje przegnały z teatrów wszelaki uśmiech, Teatr Nowy w Zabrzu prowokująco wabi publiczność na komedią muzyczną "Lord z walizki" osnutą na wątku sztuki Oskara Wilde'a, przez samego autora określoną jako lekkomyślna komedia dla ludzi serio. Premiera odbyła się w Londynie w 1895 roku Wilde nie cieszył się jednak długo sukcesem, bo właśnie w tym samym okresie wytoczono mu paskudny proces o nieobyczajność, zakończony więzieniem. Nie przeszkodziło to karierze sztuki znanej na polskich scenach pod tytułami: "Brat marnotrawny", "Bądźmy poważni na serio" i "Lord z walizki". Skutecznie odmłodzony i zaadaptowany przez Władysława Krzemińskiego i Ludwika Jerzego Kerna z muzyką Tadeusza Dobrzańskiego. Myszka dość zleżałej staroci przewija się wprawdzie w całej absurdalnej awanturze dwóch narwanych, chociaż sympatycznych playboyów" z wyższych sfer oraz otaczaj
Tytuł oryginalny
Komedia lekkomyślna
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Śląska nr 128