EN

21.09.2005 Wersja do druku

Komedia dell'arte dla wczesnych nastolatków

"Arlekin w tarapatach" w reż. Simony Chalupovej w Teatrze Arlekin w Łodzi. Pisze Leszek Karczewski w Gazecie Wyborczej - Łódź.

Simona Chalupova wyreżyserowała w Teatrze Lalek "Arlekin" komedię dell'arte z patronem sceny w roli głównej Jeśli komedia dell'arte, to o miłości. W spektaklu "Arlekin w tarapatach" obiektem westchnień jest piękna Izabellina (Ewa Mróz-Cisz, bez maski). Kocha ją Arlekin (Marcin Truszczyński). Tę miłość wyraża serduszko pulsujące na czerwono, po podłączeniu do bateryjki... Konkurentem jest Pantalone (Maciej Piotrowski), jego pan, a do tego stryj podlotka. Akcję stanowią kolejno nanizane paciorki lazzi, czyli błazeńskie scenki. Są nimi np. przekomarzania starych małżonków - bo stryj żyje pod jednym dachem z Fortissimą o bujnych kształtach (Beata Sadkowska-Steczek). Ale także burleskowe gagi, w rodzaju utykania dwóch osób we framudze drzwi. Choć ruchowych wygłupów w spektaklu inspirowanym komedią dell'arte zdecydowanie brakuje. Podobnie jak improwizacji. Nie wszystkie dowcipy śmieszą jednakowo, dlatego czasem przedstawienie traci wartkie tempo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Blazenada z patronem

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Łodź nr 220

Autor:

Leszek Karczewski

Data:

21.09.2005

Realizacje repertuarowe