"Moralność pani Dulskiej czyli w poszukiwaniu zagubionego czakramu" w reż.Bartosza Szydłowskiego w Teatrze Łaźnia Nowa w Krakowie. Pisze Dominik Skorupa w portalu netbird.pl
Reżyser trafnie wskazał obecną awangardę kołtuństwa: zalegających po knajpach trutni z artystowskimi inspiracjami. Jednak mnogość tropów i odwołań upchniętych w ponadgodzinnym przedstawieniu, okraszonych krzykliwymi technicznymi fajerwerkami, przytłacza i przeszkadza w odbiorze spektaklu. Pierwszy Łaziebny postanowił odkurzyć swoją wersję klasyka Gabrieli Zapolskiej. Wydawałoby się, że nie ma w Polsce obecnie lepszego miejsca do wystawienia tej sztuki niż Kraków. Tylko tutaj zachowała się społeczna tkanka miejska pamiętająca czasy autorki dramatu, a w sąsiedztwie urosło osobne miasto pełne ludzi pozbawionych nabożnego stosunku do kultywowania galicyjskiej tradycji. Ułożenie swoistego modus vivendi między obiema społecznościami stało się znakiem rozpoznawczym projektów Łaźni. Wizja Szydłowskiego wzbudziła we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony mamy ciekawie zarysowaną wspomnianą dychotomię. Na dodatek reżyser trafnie wskazał obe