"Halka" w reż. Krzysztofa Jasińskiego, widowisko plenerowe Opery Krakowskiej. Recenzja Joanny Targoń w Gazecie Wyborczej-Kraków.
"Przedsięwzięcie Opery Krakowskiej zatytułowano "Halka. Widowisko plenerowe. Halka była w porządku. Plener również. Widowisko niezbyt się udało Skałki Twardowskiego to pionowe wapienne ściany i wczepione w nie drzewka i krzewy. Trochę tatrzańskie, klimat więc jest odpowiedni. Ale Krzysztofowi Jasińskiemu to nie wystarczyło. Postanowił stworzyć koloryt lokalny. Płonęły więc ogniska, przy których siedzieli górale i góralątka. Na szczytach skałek też płonęły ogniska i pojawiali się górale. Góralska kapela rozpoczynała widowisko i przygrywała młodej parze przed kościołem. Po linach ze skał zjechali zbójnicy. Góralskie i zbójnickie tańce były popisowe. Ale ta ludowość rodem z zespołów folklorystycznych nijak się miała do opery Moniuszki, która muzycznie nie ma wiele wspólnego z góralszczyzną. Tworzyła atmosferę pikniku - w przerwie można się było pożywić kiełbaskami i piwem, pogrzać przy ognisku, posłuchać kapeli. Widow