W Teatrze Kameralnym w Sopocie kontrowersyjne "Koleżanki" Pierra Chesnota. Jedni uważają, że jest to znakomita komedia, według innych raczej złośliwa satyra na kobiety. Jedno jest pewne, ta sztuka w reżyserii Grzegorza Chrapkiewicza, to bardzo męskie spojrzenie na babskie sprawy. Komedie Pierra Chesnota wystawiane są na całym świecie. Powodzeniem cieszy się zwłaszcza farsa "Czarujący łajdak". Tym razem czekają nas romanse, przemytnicy, sycylijska mafia i tajemniczy Rosjanin. Krótko mówiąc sercowe dramaty z kryminalną intrygą w tle i zaskakującym finałem. Akcja dzieje się współcześnie w Paryżu. - W czasach przedwojennych w polskich teatrach królowała komedia francuska. Dzisiaj częściej grywane są angielskie farsy. Myślę, że widzom spodoba się francuskie poczucie humoru Chesnota - mówi reżyser, Grzegorz Chrapkiewicz. Występują: Marta Kalmus (Beatrycze), Paulina Kinaszewska (Paulina), Dorota Kolak (Ewelina Darmont), Joanna Kreft-Baka (Lucylla), M
Tytuł oryginalny
Koleżanki i mężczyźni
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Bałtycki + Wieczór Wybrzeża nr 121