EN

21.05.2004 Wersja do druku

Kolacja z VIP-ami

Wrażenia po premierze "Kolacji na cztery ręce" w Teatrze Nowym w Poznaniu spisała Małgorzata Derwich z Głosu Wielkopolskiego.

Scena Nowa nie tylko z trudem pomieściła premierowych gości "Kolacji na cztery ręce". Jeszcze większy ścisk panował podczas bankietu w kuluarach drugiej sceny Teatru Nowego. Nie tylko ilość, ale "ważność" gości była wielka. Przyciągnęło ich zapewne nazwisko reżysera poznańskiej "Kolacji..." i aktora Olafa Lubaszenko. Należał do nich na pewno Cezary Pazura, przyjaciel i wspólnik Lubaszenki z firmy producenckiej "Sting". Na gorąco zapytaliśmy o wrażenia. - Sztukę Paula Barza znałem wcześniej. Podoba mi się również w inscenizacji Olafa. Poza tym występuje w nim mój kolega z roku - Mariusz Sabiniewicz - powiedział popularny Czaruś z serialu "13 posterunek". "Kolega z roku" nie ustępuje Pazurze w zdobywaniu serc - szczególnie damskiej części publiczności - w serialu "M jak miłość". Jednak tym razem Mariusz Sabiniewicz nawet podczas bankietu nie wychodził z roli kąśliwego Haendla. Gdy dyrektor Janusz Wiśniewski wspomniał o laurach, które akt

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kolacja z deserem

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wielkopolski nr 118

Autor:

Małgorzata Derwich

Data:

21.05.2004

Realizacje repertuarowe