Pałacowe wnętrze. Na stole nakrytym na dwie osoby wykwintne potrawy. Za stołem superdyplomata i superglina: Talleyrand i Fouche. Za oknami "wzburzony lud Paryża" (czasem daje znać o sobie jakimś kamieniem, który bije szyby, lecz nie psuje wieczoru). Panowie spotkali się na dwie godziny, aby znaleźć ustrój dla Francji... króla, który będzie NAS potrzebował. Premiera spektaklu "Kolacja" odbyła się na małej scenie warszawskiego Teatru Powszechnego 15 grudnia 1990 roku. Strasznie dawno temu. Ostatnich kilkanaście miesięcy dopisało nam kawałek biografii, który powoduje, że inaczej, mocniej możemy odebrać ten spektakl o politykach i polityce. Ktoś podejmuje decyzje, które nas dotyczą, ale wcale jak ci właśnie panowie - nie przejmuje się naszym zdaniem. Trudno się oprzeć wrażeniu, że niedawna powtórka "Thermidora" Przybyszewskiej (grupa polityków chce, ale boi się obalić Robespierre'a, już niewygodnego, ale jeszcze niezastąpionego p
Tytuł oryginalny
Kolacja we dwoje
Źródło:
Materiał nadesłany
Glob 24 Nr 68