Warszawa Teatr Telewizji: "Kolacja na cztery ręce" Barza, reż. Kazimierz Kutz, prem. 31 grudnia
Czyniąc tradycji zadość Teatr Telewizji przywrócił piękny sylwestrowy zwyczaj rozpoczynania wieczoru teatralnym spektaklem. Nie może być na tę okazję nic lepszego niż elegancka wieczerza przy świecach w dobrym towarzystwie. Ale "Kolacja na cztery ręce"nie tylko dlatego okazała się strzałem w dziesiątkę. Już tekst obiecuje profesjonalną komercję w najlepszym stylu, co udało się osiągnąć wykonawcom. Bogaty i sławny Haendel (Roman Wilhelmi) zaprasza zubożałego, cenionego tylko przez znawców Bacha (Janusz Gajos). Do stołu podaje zaufany sługa gospodarza (Jerzy Trela). Spotkanie niczego nie zmienia - obaj antagoniści wybrali swój sposób na życie świadomie i dawno temu. Godność i racja pozostaną przy Nieprzekupnym, pieniądze i powodzenie przy Haendlu. Jedzą więc i rozmawiają - ale jak oni to robią! Dość opisać taki obraz: z pogardy dla światowej lecz powierzchownej ogłady Haendla, a także ze zwykłego zdenerwowania, Bach pije z gwinta, narze