W poniedziałkowy wieczór sylwestrowy Teatr Telewizji - Ośrodek Krakowski przedstawił słynną już sztukę Paula Barza, w przekładzie Jacka Burasa. Reżyserował Kazimierz Kutz, wystąpili: Janusz Gajos (Bach), Roman Wilhelmi (Handel), Jerzy Trela (Schmid). Opracowanie muzyczne: Joanna Wnuk-Nazarowa, utwory na klawesynie grała Bogumiła Gizbert-Studnicka. Myślę, że było to najlepsze z dotychczasowych przedstawień tej sztuki w Polsce (a robi ona u nas w ciągu ostatnich lat pewną karierę sceniczną). Zastanawiam się, na czym polega jej szczególny urok, urzekła mnie bowiem w lekturze (druk w "Dialogu") na długo, zanim ją zobaczyłem. Zafrapowała mnie jej muzyczność (o czym pisałem już w "Próbach utrwalenia"), nie ta powierzchniowa eufoniczna muzykopodobność, ale szczególna precyzja, proporcjonalność, symetryczność literacko-scenicznej konstrukcji, rodzaj ruchu, typ dynamiki, sposób rozwijania motywów - które to cechy formalnie kojarzą mi się często z
Tytuł oryginalny
Kolacja na cztery ręce
Źródło:
Materiał nadesłany
Ruch Muzyczny nr 3