"Odprawa posłów greckich" w reż. Ryszarda Petryta w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Jan Pospieszalski w Gazecie Polskiej.
"Odprawa posłów greckich" to Kochanowski w stu procentach, a wymowa spektaklu jest zadziwiająco aktualna. Przywykliśmy już niestety do tego, że gdy współcześni twórcy sięgają po tekst archaiczny, to najczęściej po to, by z niego zrobić jakąś sałatkę, patchwork, pociąć, poszatkować, dopisać lub zmontować z innym. Ale nie w Teatrze Polskim. "Odprawa posłów greckich" to Kochanowski w 100 procentach, ponieważ Ryszard Peryt, autor scenariusza i reżyser, włączył do przedstawienia dwie pieśni "Kto się w opiekę..." i "Czego chcesz od nas Panie". Pomysł wystawienia dramatu Jana Kochanowskiego dziś jest jednocześnie oryginalny i ryzykowny. Tekst sprzed ponad czterech stuleci brzmi ze sceny niezwykle aktualnie. Język, mimo że archaiczny, jest też swojski, czasami pojawia się w nim coś, co przypomina ludową gwarę. Wielka w tym zasługa aktorów: Marty Kurzak, która gra Helenę, Bogusława Kierca w roli Antenora, Krzysztofa Kumora - Priama, Tomasza B