Podobno nawet Janusz Jozefowicz nie wie, kto zagra Romea i Julię, ale Natasza
Urbańska na pewno będzie Rozaliną, a Adam Fidusiewicz - Parysem - zapowiada Anna Dawidziuk w Super Expressie.
Zamiast rapierów - chińskie szable wu-shu, zamiast zawodowych aktorów - utalentowani nastolatkowie. Takich i innych zamian, również niezapowiedzianych, będzie w Romeo i Julii więcej. W środę supermusical Janusza Józefowicza i Janusza Stokłosy przebojem wedrze się na Torwar. Klasyczny dramat zostanie opowiedziany współczesnym językiem, tak aby miał szansę zainteresować młodego widza. Historia dotyczyć więc będzie konfliktu pokoleń, a nie waśni dwóch możnych rodów. Tytułowe role zagrają nastolatkowie wyłonieni w wielomiesięcznych ogólnopolskich castingach. Z paru tysięcy kandydatów finałowe egzaminy zdała najzdolniejsza szóstka. Która jednak z czterech potencjalnych Julii i który z dwóch Romeów wystąpi na oficjalnej premierze? To najprawdopodobniej okaże się na pięć minut przed dwunastą. Dziś podobno sam Janusz Jozefowicz nazwisk pary szczęśliwców jeszcze nie zna. Romeo i Julia, musical, reż. Janusz Jozefowicz, muz. Janusz Stokłosa, T