"Kochanek" w reż. Józefa Opalskiego w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie. Pisze Łukasz Maciejewski w Polsce Gazecie Krakowskiej.
Trudno uwierzyć, że "Kochanek" Pintera powstał w 1963 roku. Oglądając udaną krakowską adaptację rzadko wystawianego w Polsce tekstu w reżyserii Józefa Opalskiego, ma się wrażenie jakby sztuka została napisana wczoraj. To w dużym stopniu zasługa uniwersalnego tematu. Nie od dzisiaj wiadomo, że relacja pomiędzy dwojgiem ludzi, którzy postanowili żyć razem, rzadko jest idyllą. To wieczna walka prywatnych pożądań z konsekwencjami zgniłego kompromisu. Pinter opisuje międzyludzkie relacje ostro, bez cienia artystowskiej egzaltacji. Doskonale obsadzeni Dominika Bednarczyk i Grzegorz Mielczarek, podczas trwającego zaledwie godzinę spektaklu, wiarygodnie pokazują wszystkie kolory związku dwojga ludzi. Trwa długi seans samobiczowania. Podobnie ubrani bohaterowie, w ściśle przylegających do ciała białych golfach, w rytmie znakomicie dobranej muzyki swingującego Londynu, wchodzą w role domniemanych lub rzeczywistych kochanków, zadają rany, wpadają w hist