"Chopin - cztery wieczory pisarskie" w reż. Davida Foulkesa w Teatrze Druga Strefa w Warszawie. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.
Teatr Druga Strefa zaproponował kameralny spektakl o Chopinie, który bardzo pozytywnie odróżnia się od wielkich przedstawień "ku czci". Dwie Francuzki, kobiety w podobnym wieku, wygłaszają monologi o sobie, o mężczyznach w ich życiu oraz polskim pianiście i kompozytorze. Jedna z nich to Aurora używająca męskiego pseudonimu George, pisarka, która przez siedem lat miała romans z Chopinem. Druga żyje współcześnie w Paryżu i nigdy nie pomyślałaby o naszym największym muzyku, gdyby nie zamówienie z jakiegoś popularnego magazynu na artykuł o życiu erotycznym Fryderyka i George. Kobiety prowadzą całkiem niezależne narracje, ale ich temat jest zbliżony - życie uczuciowe. Widz dowiaduje się, że kiedyś kochano lepiej, pełniej i piękniej niż dziś, a dowodem na potwierdzenie tej tezy jest odzywający się chwilami (z taśmy) dźwięk fortepianu. W spektaklu urzeka grą Justyna Turan w roli Aurory, piękna, subtelna - prawdziwa kobieta z klasą. Tylko poza