- To na razie jest skromny festiwal i na swoją wielkość musi zapracować. We Wrocławiu utonąłby w nurcie przeróżnych artystycznych wydarzeń. Tu, w Jelczu-Laskowicach, jest fajna, ciepła atmosfera, życzliwość i festiwal zauważają wszyscy. Myślę, że dobrze temu skromnemu na razie festiwalowi wróży fakt, że jego dyrektorem artystycznym jest Alain Leonard, były szef off-festiwalu we francuskim Avignonie - mówi Pietro Cennamo, dyrektor artystyczny włoskiej Cooperativy Theatralia, autor I Europejskiego Festiwalu Szkół Teatralnych Melodrama w Jelczu-Laskowicach.
Z Pietro Cennamo, dyrektorem artystycznym włoskiej Cooperativy Theatralia oraz autorem trwającego w Jelczu-Laskowicach festiwalu Melodrama, rozmawia Krzysztof Kucharski: Od lat przyjeżdżasz do Polski, a od roku realizujesz tu swoje różne projekty artystyczne. To przypadek? - Nie, to po prostu czysta, bezinteresowna i wielka miłość... Zakochałeś się w Polsce? A może w Polce? - To moje uczucie do tych stron ma długą historię i wiąże się z teatrem Cricot 2 Tadeusza Kantora, który zmienił moje życie i myślenie o sztuce. To był dla mnie sam szczyt teatralnego geniuszu. Otwarta, ale niezwykle ekspansywna forma, wspaniałe plastyczne obrazy, charyzmatyczni aktorzy i obsesyjne czasem idee Kantora. Do dziś trudno mi sobie wyobrazić coś doskonalszego... Powiedz parę słów o Theatralii, której jesteś szefem artystycznym. - Domyślam się, że najkrócej, jak potrafię? To jest spółdzielnia twórczych ludzi. Realizujemy najróżniejsze projekty,