EN

29.09.2011 Wersja do druku

Kochałam tylko raz

- W realizowanym właśnie musicalu Janusza Józefowicza o Poli Negri gram rolę Sarah Bernhardt. Uszyli mi bardzo piękną suknię, bo tekstu mam, niestety, mało - mówi NINA ANDRYCZ, która w listopadzie kończy 96 lat.

Dla teatru poświęciła wszystko. W tym roku kończy 96 lat. Czego żałuje, jak wyglądały kulisy jej małżeństwa z komunistycznym premierem Józefem Cyrankiewiczem, jaką ceną zapłaciła za życiowe wybory. Podobno lubi, gdy mówi się o niej "królowa scen polskich". Uwielbiana i doceniana była już przed wojną. Przyjaciele mówili o niej Andreczka. Przez całe życie związana z Teatrem Polskim, od 1935 do 2004 roku, z przerwą na lata wojny, kiedy, jak wielu wybitnych polskich aktorów, nie grała. Pracowała jako kelnerka. W Polskim zagrała swoje najsławniejsze role, między innymi Szimenę w "Cydzie", Marię Stuart w dramacie Słowackiego, królową w "Don Carlosie", grała też w sztukach współczesnych Ionesco, Dürrenmatta, Mrożka. Wciąż ma ochotę na dobre role. Niedługo zobaczymy ją w multimedialnym spektaklu Janusza Józefowicza o Poli Negri, gdzie wcieliła się w Sarah Bernhardt. Przed naszym spotkaniem zadzwoniła, że właśnie wróciła z prób, jes

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kochałam tylko raz

Źródło:

Materiał nadesłany

Viva! online

Autor:

Liliana Śnieg-Czaplewska

Data:

29.09.2011