- Przyjechałam tu potem jeszcze raz sama i bardzo dobrze się poczułam, zarówno fizycznie, jak i psychicznie - wspomina IZABELA WILCZYŃSKA-SZALAWSKA. - Tym razem zalany słońcem Skolimów wydał mi się piękny.
Ostatnią miłość życia poznała, będąc już po czterdziestce. Dzisiaj nie waha się nazwać jej największą. Po raz pierwszy spotkali się, gdy byli już ludźmi dojrzałymi. W 1963 roku aktorka Izabela Wilczyńska miała 42 lata, Andrzej Szalawski zaś był od pani Izabeli 9 lat starszy. Oboje mieli na koncie po jednym małżeństwie, ale od pierwszej chwili połączyła ich miłość. - W życiu przeżyłam trzy miłości - ocania dla Rewii Izabela Wilczyńska-Szalawska, z którą rozmawiamy w Skolimowie. - Pierwszą w wieku 17 lat, rok przed wybuchem wojny, gdy zakochałam się w młodym podchorążym. Z kolei Bronek Troński był chłopcem mojego życia. Zakochałam się nim, mając 21 lat. Ze Szczawnicy wrócili już jako para Działali w konspiracji, walczyli w powstaniu warszawskim. Po wojnie Troński chciał studiować prawo w Krakowie, pani Izabela zaś pójść na aktorstwo. Ich konspiracyjna przyjaźń przerodziła się w miłość, więc postanowili się pobrać