Cóż zatem oglądamy na scenie Teatru Zagłębia? Myślę, że bardzo osobiste rozważania Mieczysława {#os#2807}Górkiewicza{/#} na temat władzy, wreszcie z woli ludu nam panującej. Spojrzenie to niezwykle krytyczne (to święte prawo każdego twórcy!). Grabiec rodem z taniego, politycznego kabaretu to jednak lekka przesada... "Balladyna" niewątpliwie trafiła na afisz ze względu na to, iż jest lekturą szkolną i młodzież zapełni teatr. O czym będzie dyskutowała na lekcji po obejrzeniu tego spektaklu? Z pewnością nie o romantycznej tragedii narodowego wieszcza. Myślę, że polonistki jakoś sobie z tym fantem poradzą. Pierwsza część rozłazi się i śmieszy tam gdzie nie powinna - więc ją pominę. O tym, że Balladyna zabija Alinę z powodu malin - wie każde dziecko. Goplana (striptiserka przed występem?) jest postacią ledwo naszkicowaną, choć rzucającą się w oko (i to jak!). Czy trzeba było ośmieszać Kirkora (Dariusz {#os#6394}Niebude
Tytuł oryginalny
Kochajmy teatr (mimo wszystko)
Źródło:
Materiał nadesłany
Katolik nr 5