EN

1.02.2010 Wersja do druku

Kochać to znaczy zawsze to samo

"Kostka smalcu z bakaliami. Beztlenowce" w reż. Ingmara Villqista w Teatrze Miejskim w Gdyni. Pisze Katarzyna Fryc w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.

Premiera jednoaktówek Ingmara Villqista: "Beztlenowce" i "Kostka smalcu z bakaliami" w gdyńskim Teatrze Miejskim odsłania uniwersalność historii dwóch par homoseksualnych. Fakt, że bohaterami są geje i lesbijki, schodzi na drugi plan. Najważniejsze są ich emocje - te same jak w każdym związku. Równie dobrze można wyobrazić sobie, że Mag z "Beztlenowców" (konsekwentnie poprowadzona rola Filipa Frątczaka jako geja opiekującego się adoptowanym niemowlakiem) jest nie partnerem, lecz kobietą Larsa (Mariusz Żarnecki), która sfrustrowana całymi dniami spędzanymi z dzieckiem zamyka się na rzeczywistość i psychicznie osacza ukochanego. Więcej jest w nim gderliwej żony, która za chwilę zagłaska męża na śmierć, niż faceta z krwi i kości. Podobnie jest w "Kostce smalcu z bakaliami" [na zdjęciu] - psychologicznym studium wyklętej społecznie miłości dwóch kobiet (Beata Buczek-Żarnecka i Anna Iwasiuta). Tu też nie jest najistotniejsze, że obie s�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kochać to znaczy zawsze to samo

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Trójmiasto nr 26

Autor:

Katarzyna Fryc

Data:

01.02.2010

Realizacje repertuarowe