Niemal całą warszawską prasa zamieściła z tej sztuki entuzjastyczne recenzje. Tygodnik "Kultura" poświęcił nawet Bułhakowowi cały cykl materiałów. Tego dnia jest to już osiemdziesiąte trzecie przedstawienie. Premiera "Mistrza i Małgorzaty" odbyła się w marcu 1987 roku.
Na widowni przeważa młodzież. Starsi nie mają właściwie szansy dostania biletu. Kolejka do kasy ustawia się już o szóstej rano, obowiązuje społeczna lista kolejkowa. Wcześniej, zaraz po premierze, kiedy jeszcze przedstawienie nie było tak rozreklamowane - mówi pani z kasy teatru - można było dostać bilet, gdy przyszło się pod kasę na dwie godziny przed jej otwarciem. Bilety zaczyna się sprzedawać o godzinie jedenastej. Rozchodzą się wszystkie w ciągu niespełna dwóch godzin, nawet wtedy, gdy sprzedaje się je na dwa kolejne przedstawienia. Widownia teatru liczy zaledwie 376 miejsc. "Mistrz i Małgorzata" idzie w teatrze rzadko. W tym miesiącu tylko cztery razy. Na więcej przedstawień teatr właściwie nie może sobie pozwolić. Ma też inne zobowiązania. W listopadzie gościł w Katowicach na Festiwalu Dramaturgii Krajów Socjalistycznych, w grudniu "Mistrza i Małgorzatę" pokazywano w Krakowie. Grający tytułową postać Marek Bargiełowski występuje