"Kieszonkowy atlas kobiet" w reż. Waldemara Śmigasiewicza w Teatrze Powszechnym im. Zygmunta Hübnera w Warszawie. Pisze Anna Wróblowska w artPapierze.
O "Kieszonkowy atlas kobiet" Sylwii Chutnik teatr upomniał się jeszcze zanim powieść otrzymała Paszport Polityki. Z pewnością jednak spektakl Teatru Powszechnego z Warszawy w reżyserii i adaptacji Waldemara Śmigasiewicza nie przysporzy młodej autorce fanów, którzy po jego obejrzeniu zajrzeliby do książki. Przedstawienie może rozczarować tych, którzy powieść Chutnik przeczytali i zniechęcić tych, którzy jeszcze po nią nie sięgnęli. Na poziomie tekstu kameralny spektakl rozpisany został na pięć postaci - mieszkańców warszawskiej kamienicy, zaś sama Warszawa stała się szóstym bohaterem opowieści. Opowieści niezwykle błyskotliwej, łączącej humor z doskonałym wyczuciem języka, użyciem tego języka w sposób równie kaleki, jak kalekie są postaci "Atlasu". Opowieści przedstawiającej trzy typy kobiet i jednego mężczyznę, który czuje się kobietą. Bazarowa sprzedawczyni, łączniczka powstańcza, paniopan i jedenastoletnia dziewczynka są z po