EN

15.03.1973 Wersja do druku

Kobiety

NA POCZĄTKU pragnę podzięko­wać tym czytelniczkom i tym czytelnikom, którzy po ostatnim felietonie odezwali się, gratulując mi rozprawy z Jackiem Kowalem, czyli z osobą zadającą pytania. No, no zda­wali się kiwać głowami moi korespon­denci, jest pan okrutny dla tego dru­giego Jacka Kowala. I mają rację. Jestem. Bo takie jest prawo mojego życia. Surowość innych ludzi i ich wy­magania wobec mnie powinny być niczym przy surowości i wymaga­niach, jakie sam wobec siebie sto­suję. Tyle komentarza do rzeczonej sprawy. A teraz czas przejść do bieżącej produkcji telewizyjnej. Ponieważ dawno zajmowałem się teatrem, będąc trochę zniechęcony do tego, co teatr prezentował, próbuję odnowić swój kontakt z tą formą artystyczną, ocze­kując wciąż na olśnienie. Jak na ra­zie, bez rezultatu. I chociaż dawno już nie widziałem kreacji wybitnych, czy premier, które by pochłonęły całko­wicie moją uwagę, to przecież nie mo­gę odmówić pewnej s

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kobiety

Źródło:

Materiał nadesłany

Wiadomości nr 11

Autor:

Jacek Kowal

Data:

15.03.1973

Realizacje repertuarowe