EN

24.07.2018 Wersja do druku

Kobieta z żelaza

Zwolennicy Teatru Polonia i Krystyny Jandy otrzymali teraz książkę konieczną - trzeci tom dzienników, obejmujący lata 2005-2006, a więc ten czas, kiedy zapadła decyzja o założeniu "Polonii" i rozpoczęła się walka o realizację tego planu - pisze LB [Leszek Bugajski] w tygodniku Wprost.

Teatr "Polonia" od lat znany jest i lubiany w całej Polsce. Kiedy się dzisiaj obserwuje jego działalność, rozmach i różnorodność, trudno uwierzyć, że powstał niewiele ponad 10 lat temu dzięki niebywałej determinacji i pracowitości Krystyny Jandy, jej męża i grupki zaangażowanych osób. Liczni zwolennicy teatru i jego szefowej otrzymali teraz książkę konieczną - trzeci tom dzienników Jandy, obejmujący lata 2005-2006, a więc ten czas, kiedy zapadła decyzja o założeniu "Polonii" i rozpoczęła się walka o realizację tego planu. Walka w sensie dosłownym, bo do pokonania były złożone procedury biurokratyczne, organizacja i nadzór budowy, ułożenie spraw ze wspólnotą lokatorów kamienicy. Janda opisuje to wszystko, ale bez rozczulania się nad sobą - jest osobą pełną pasji, pewnie pracoholikiem, i łatwo się nie załamuje. Wielu by wykończył cały ten bałagan organizacyjny, który ona musiała opanować, a przecież regularnie grała i reżyserow

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kobieta z żelaza

Źródło:

Materiał nadesłany

Wprost nr 30

Autor:

LB

Data:

24.07.2018