EN

3.01.2005 Wersja do druku

Kobieta to zawód, nie płeć

- Miło było zrobić karierę nie przy pomocy mężczyzn, ale zasłużoną, czyli przy pomocy przyjaciółek, kobiet - mówi KRYSTYNA SIENKIEWICZ.

Monika Pawlak: - Na scenie imponuje pani temperamentem, poczuciem humoru, niespożytą energią. Prywatnie: ciepła, wrażliwa, dobra... Krystyna Sienkiewicz: - Jak każda sierota! - Zatem jaka naprawdę jest Krystyna Sienkiewicz? - Na pewno stworzyłam niebrzydki świat wokół siebie. Nienawidzę pospolitości i chciałam, żeby moje życie nie było pospolite. Jedyne, co mi się w życiu nie udało, to moje wielkie miłości. Miały jakieś takie... nie najlepsze puenty. Ale wszystko, nad czyni mogłam zapanować, to było fantastyczne. - Czyli? - Piękny dom, każdy skrawek ziemi, jaki zajmuję, nawet metr na metr, musi być piękny i niecodzienny. I tak jest w moim życiu. Chcę i czuwam nad tym, by w momencie, kiedy się odwrócę do tyłu i zobaczę tę drogę, którą już przeszłam... żeby ona nie była drogą hańby. Żeby to był dobry życiorys. I chyba dobry życiorys uprzędłam. - A nie było łatwo... - Miałam trudne dzieciństwo, bo bardzo wcze�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kobieta to zawód, nie płeć

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Łódzki nr 306/31.12.2004-02-01.2005

Autor:

Monika Pawlak

Data:

03.01.2005