"Córka" autorstwa i w reż. Natalii Fijewskiej-Zdanowskiej w Teatrze Młyn - Warszawskiej Niezależnej Scenie Społecznej. Pisze Robert Stawski w portalu Teatr dla Was.
Z rodziną najlepiej na fotografii. To powiedzenie słyszymy najczęściej w finale rodzinnych kłótni, których niestety w naszym życiu nie brakuje. Co gorsza, brak porozumienia w wielu przypadkach prowadzi do długiego milczenia, ucieczki, rozstania lub definitywnego zamknięcia dotychczasowych wspólnych losów. Konflikty rodziców z dziećmi, kłótnie małżeństw, rodzeństwa, rodzin lub przyjaciół są bowiem na stałe wpisane w historię istnienia. Często dopiero skrajne sytuacje życiowe powodują zmianę relacji z najbliższymi, wywołują pragnienie naprawy wszystkiego, co spowodowało wzajemne animozje, niechęć, a nawet nienawiść. Próba zrozumienia drugiego człowieka jest wówczas największą siłą pojednawczą, której dotychczas nie mogliśmy w sobie odnaleźć. Rozmowa przerywa milczenie, ciepło uczuć kruszy lodowate serca, a bliskość zastępuje rozstanie. Szybko okazuje się, że miłość jak zawsze zwycięża, a czas leczy rany. Po niegroźnym wypad