"Malowane" w reż. Katarzyny Sygitowicz-Sierosławskiej w Teatrze Rondo w Słupsku. Pisze Daniel Klusek w Głosie Pomorza.
Wojna jest nie tylko dla mężczyzn, o czym w piątek w teatrze Rondo przekonywała bohaterka monodramu "Malowane". Małgorzata Dwulit od kilku lat związana jest ze słupskim teatrem Rondo. Od niedawna prezentuje swój najnowszy monodram "Malowane" w reżyserii Katarzyny Sygitowicz-Sierosławskiej i z muzyką opracowaną przez Macieja Sierosławskiego. Dotychczas można ją było zobaczyć tylko podczas przeglądów i festiwali teatralnych. W piątek miała miejsce oficjalna premiera przedstawienia. Młoda aktorka wcieliła się w postać radzieckiej żołnierki z czasów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Inspiracją do powstania scenariusza były dwie powieści: Świetlany Aleksijewicz "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" i Łukasza Modelskiego "Dziewczyny wojenne". Spektakl opowiada historię dziewczyny, dla której wojna zaczęła się, kiedy miała 15 lat. Małgorzata Dwulit bardzo sprawnie przeprowadziła widzów przez akcję spektaklu. I tak jak bohaterka jej przedstawienia